Podsumowanie Rajdu Rowerowego Dookoła Polski

Jak powstał i jak został zrealizowany najdłuższy jak dotąd rowerowy pomysł MKT

Nowy pomysł na ciekawą imprezę rowerową zakiełkował w Medycznym Klubie Turystycznym z mojej inicjatywy pod koniec 2006 roku, gdy byliśmy jeszcze zachwyceni wspaniałymi wrażeniami, jakich dostarczyły nam rowerowe wojaże po przygranicznych regionach Ukrainy, Węgier i Słowacji. Pomysł objechania Polski rowerem wzdłuż jej granic nie jest oczywiście nowy –funkcjonuje nawet w regulaminie odznak turystycznych PTTK jako Wielki Rajd Dookoła Polski. Niektórzy z członków MKT mieli już okazję w ramach różnych imprez kolarskich zaliczyć niemal wszystkie warunki tej trasy - moja idea była jednak nieco inna. Korzystając z możliwości terenowych roweru górskiego chciałem, abyśmy zjeżdżali z szos i nielicznych ścieżek rowerowych w teren, dużo bliżej granicy niż miejscowości kontrolne regulaminu PTTK.

Oczywiście o przejeździe rowerem idealnie „dookoła Polski” drogą graniczną nie może być mowy - nie tylko ze względów technicznych, ale i prawnych (to po prostu zabronione). Jeździmy więc jak się da najbliżej granicy i, aby trasa podstawowa nie oddalała się od niej na więcej niż 5km, regularnie dojeżdżamy do kontrolnych słupków granicznych. Powoduje to oczywiście znaczne nadkładanie drogi, wymusza pokonywanie trudności terenowych i obciążenie rowerów sprzętem biwakowym oraz wymaga rozłożenia rajdu na kilka etapów (wystarczy trasy na kilka lat), ale ma też niewątpliwe zalety. Rajd taki umożliwia zobaczenie odludnych, zapomnianych i egzotycznych miejsc, zwykle omijanych przez turystów rowerowych. W pewnym sensie, ze względu na znacznie mniejsze tempo jazdy, tego rodzaju trasa szosowo-terenowa upodobnia się do rajdu pieszego. Moim zdaniem, i chyba nie tylko moim, pomysł okazał się trafiony w dziesiątkę. Wrażeń, które przyniosła nam ta eskapada, nie da się wycenić. Przez 7 sezonów przez 2 tygodnie przejechaliśmy 3800km po nadgranicznych drogach i bezdrożach i nawet słabsi kondycyjnie uczestnicy rajdu byli zadowolenie z efektu.

Mieliśmy okazję zobaczyć odludne i dzikie regiony przygraniczne na Podkarpaciu, Pobużu, Podlasiu i Suwalszczyźnie ze śladami kultury ruskiej i litewskiej, oraz ślady niemieckie na Łużycach, Ziemi Lubuskiej i Pomorzu. Nie ominęły nas całe polskie góry z ich najmniej zadeptanymi regionami Beskidu Niskiego i Kotliny Kłodzkiej. Biwaki w terenie pozwoliły podziwiać przyrodę, posiedzieć przy ogniu i odprężyć się od cywilizacji oraz pojeździć zarówno po wspaniałych ścieżkach rowerowych, jak też po piachach, szutrach i całkowitych bezdrożach, gdzie trzeba było wykazać cały swój rowerowy kunszt i kondycję.

Piotr Paprzycki

Przebieg orientacyjny trasy Rajdu Rowerowego dookoła Polski z MKT z punktami zakończeń edycji